Pewnie niektórzy zastanawiają się, jak facet, który od lat pisał programy związane z drogownictwem, a w technikum liznął trochę geodezji, na końcu studiów, zamiast brać poważny temat związany z programowaniem (np. jakiś system rozpoznawania obrazu albo system obsługi fizyki), bierze na temat rzecz pasującą do studiów architektonicznych?